Długa przerwa na blogu
Hej drodzy budowniczy. Na Naszym blogu nastała długa przerwa, ale nie spowodowana tym że nic się nie działo. Wręcz przeciwnie, działo się zbyt wiele co spowodowało, że doba zrobiła się za krótka. Ogólnie założyliśmy że po tynkach resztę prac wykonamy sami, we własnym zakresie, własnymi rękami i nogami oczywiście z pomocą rodziny. Jak dotąd efektywnie uskuteczniamy ten jakże ambitny plan z zadowalającym skutkiem. Jednakże w tym czasie odkryłem, że doba mogła by trwać trochę dłużej. Zostało by więcej czasu na sen 😅 aktualnie praca w systemie trzy-zmianowym i praca na budowie redukuje czas na regenerację do niezbędnego minimum. Ale dosyć pitolenia, czas na przedstawienie efektów.
26 kwietnia zostały zamontowane drzwi zewnętrzne
Następnie ocieplenie poddasza wełną mineralną. 20cm między krokwie +10cm na krokwie
Pierwsza warstwa
I druga
Następnie folia
Nie mamy (ja i 2 szwagrów) miłych doświadczeń i przyjemnych wspomnień po walce z wełną. Na całe szczęście ten etap już za nami. Kolejnym krokiem było płytowanie
Później szpachlowanie
W międzyczasie osadziliśmy parapety wewnętrzne z aglomarmuru
I zrobiliśmy zabudowę w salonie pod oświetlenie dekoracyjne
Jeszcze nie skończone, ale powoli zbliżamy się do zamknięcia tego tematu.
Zostały położone również płytki w kotłowni
Najtańsze z najtańszych, mogły by być trochę jaśniejsze, ale i tak jest dobrze.
Kocioł już kupiony, czeka na montaż. Jak już wspominałem we wcześniejszych wpisach wybór padł na kocioł na pellet firmy Kostrzewa model mini bio luxury 10kw.
Ostatnio zajęliśmy się również porządkowaniem przestrzeni wokół budowy. Wszystkie śmieci zostały usunięte, pozostałe materiały sprzedane, a teren względnie wyrównany. Pojawiło się również ogrodzenie, narazie tylko po bokach, z tyłu powstanie niebawem, a frontem zajmiemy się na sam koniec budowy.
To tak w telegraficznym skrócie. Mam nadzieję że nadrobiłem trochę blogowe zaległości i o niczym nie zapomniałem.