Strop
No i mamy strop, deszcz jakby już mniej nam straszny, i można sobie pochodzić po przyszłym poddaszu :)
No i mamy strop, deszcz jakby już mniej nam straszny, i można sobie pochodzić po przyszłym poddaszu :)
A tymczasem na Naszej budowie zawitał brakujący element. Komin systemowy icopal wulkan. Producent podaje, że z naturalnej skały wulkanicznej, HaHa ciekawe? Niestety pogoda z rana była nie pewna i majstry odpuścili budowę tego cuda. No cóż, poczekamy na pewniejszą pogodę, choć wszystkie pogodynki przewidują, że do końca tygodnia ma być słabo.
Kto słyszał o nowej super ustawie ręka w górę?
My właśnie dziś poczuliśmy ją na własnej skórze. Ręce opadają :(
Jak żyć???
No dobra, prawie gotowe. Nie obyło się bez drobnych komplikacji, ale to chyba norma.
Skład materiałów budowlanych nie przywiózł nam komina do kotłowni tłumacząc się tym, że producent nie wyrabia. Podobno ma być w poniedziałek. Szkoda, ale jakoś przeżyjemy, a i murarze nie zbyt zadowoleni z tego faktu.
Czytałem na wielu Waszych blogach, że mury cieszą najbardziej i wiecie co? TO PRAWDA!!! Od początku tygodnia banany nie znikają Nam z twarzy.
Poniżej efekty 4 dni pracy Naszej ekipy
Front
Tył
Ściana południowa
Widok na kuchnię
Salon z jadalnią
Klatka schodowa
Kotłownia i łazieneczka (widoczny brak komina)
I nasz indywidualny dodatek do cypryska, trochę nie chciany, ale zmusiła nas sytuacja. Chyba nawet dobrze, bo już wiem że będzie to przydatne miejsce. Garaż
Narazie to chyba tyle. Oczekujemy na przyjazd komina, a następnie pomiary stropu (będzie z płyt kanałowych) i znów chwila czekania. Na weekend plaujemy uprzątnąć trochę plac budowy.
Pozdrawiamy
Hejo, właśnie dziś nadszedł ten dzień :) Nasze mury zaczęły rosnąć w mgnieniu oka. Mimo pogody w kratkę nasi majstrowie spisali się na medal. Co tu się będę rozpisywać? Zobaczcie sami ;)