Hello, Nasza budowa właśnie skończyła roczek. Masakra, jak ten czas szybko leci. Przez ten rok udało Nam się doprowadzić dom do stanu surowego zamkniętego i mamy już zrobioną instalację elektryczną. W ostatnim czasie przyłączyliśmy się do kanalizacji i zrobiliśmy WLZ, tak więc mamy już w domku prąd. Niestety brak fotorelacji, gdyż brałem czynny udział w tych operacjach i zabrakło czasu na pstrykanie zdjęć.
Aktualnie prowadzimy batalię z producentem naszych okien firmą Petecki. Prawie 3 tygodnie po zgłoszonej reklamacji otrzymaliśmy odpowiedź. Jednak jej treść całkowicie Nas zaskoczyła, sparaliżowała, obezwładniła, a mianowicie powiedziano Nam, że jest to normalne zjawisko nie mające wpływu na funkcjonowanie okien i nie podlega reklamacji. Że co? What the k...wa fuck??!!!! Normalnie jestem spokojnym człowiekiem, mało co jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, ale to było przegięcie. Przecież to już na pierwszy rzut oka wygląda, że nie jest normalne?! Po sekundzie oddechu chwyciłem za telefon i dzwonię do osoby, która wydała taką decyzję. I co? No i nic, pani zapewniała mnie że to naprawdę nie jest wadą i że wszystko jest grejt i że nawet jakby woda się przelewała przez te uszczelki to po to są odwodnienia w skrzydle żeby tą wodę odprowadzić. Grzecznie zapytałem czy naprawdę nie ma możliwości żeby to poprawić, bo przecież okna kosztowały kilkanaście tysi PLN i teraz po każdym deszczu będziemy patrzeć na to i płakać. Pani stwierdziła, że możemy odwołać się od tej decyzji, oczywiście w porozumieniu z salonem sprzedaży i że w ogóle to z nimi powinienem się kontaktować a nie z nią (numer dostałem właśnie dzięki uprzejmości salonu), ale i tak wątpliwe że zmienią decyzję. No żesz Ty, to jesteśmy w d... pomyślałem. Jeszcze tego samego dnia napisałem maila do głównej siedziby firmy Petecki w Łodzi co oni na ten temat myślą. Poprosiłem również o opinię producenta profili okiennych firmę Veka Polska czy to jest normalne czy być może zawinił producent okien. Następnego dnia otrzymałem odpowiedzi : od Peteckiego, że to jest norma i nie widzą problemu i że nie podlega reklamacji, natomiast firma Veka trochę podniosła mnie na duchu odpowiadając tak "nawiązując do poniższego Pana meila, uprzejmie komunikuję, że
chcielibyśmy aby na miejscu ocenił sytuację Serwis techniczny
producenta okien, ponieważ z samych tylko fotografii nie jest
możliwe pełne wyjaśnienie przyczyn i przy najbliższej okazji
pobytu Serwisu k. Poznania domówiony zostanie z Panem
termin Ich przyjazdu na miejsce. Jaki jest Pana adres i nr tel. ? "
Dosłownie pół godziny po odebraniu tej wiadomość otrzymałem telefon z salonu sprzedaży, że jednak przyjedzie serwis na weryfikację jednak termin jeszcze nie jest znany. Ufff trochę Nam ulżyło że jednak ktoś to sprawdzi, ale czy zostanie to naprawione czy nadal będą upierać się przy swoim? Zobaczymy